Zwiastuny wiosny

Klauzula informacyjna dot. przetwarzania danych osobowych na podstawie obowiązku prawnego ciążącego na administratorze. Szczegółowe informacje znajdują się w zakładce: Polityka prywatności.

Przełom lutego i marca to okres, w którym powoli do życia budzi się przyroda po zimowym letargu. Powracają pierwsze skowronki, żurawie a w lesie słychać coraz częściej śpiew sikor, drozdów oraz kowalików. Świat roślin również powoli się budzi i zakwitają pierwsze kwiaty.

Wśród nich jako pierwsza zakwita śnieżyczka przebiśnieg (Galanthus nivalis), często już w lutym przebijając się przez topniejący śnieg.Śnieżyczka przebiśnieg zwana też przebiśniegiem, jest gatunkiem występującym dziko w wielu miejscach Europy, również i w Polsce, głównie jednak na południu kraju. W stanie dzikim jest gatunkiem chronionym, dlatego nie można jej zrywać czy też wykopywać. Często jednak jest uprawiana w naszych przydomowych ogródkach. Termin kwitnienia przebiśniegów zależy w dużej mierze od panujących warunków pogodowych. Kwiaty przebiśniegów, zwisające ku dołowi, są złożone z dwóch okółków płatków. Trzy zewnętrzne płatki są długie, śnieżnobiałe i szeroko rozkładają się na boki, natomiast trzy wewnętrzne, przebarwione na zielono, ściśle do siebie przylegają, stanowiąc krótką rurkę. Kwitnienie trwa zazwyczaj około 10 dni ale gdy powraca chłodniejsza aura, kwitnienie może potrwać dłużej. W ciepłe dni płatki są rozłożone, a gdy wraca zimno składają się aby ochronić słupek i pręciki. Liście przebiśniegów są mięsiste, wąskie i podłużne. W stanie dzikim występuje głównie w lasach liściastych często w miejscach wilgotnych. Wczesne kwitnienie sprawia, że dostarczają pyłku i nektaru jako jedne z pierwszych roślin dla budzących się owadów. Przebiśniegi to rośliny również lecznicze znane od wieków, jednak nie radzimy samemu przyrządzać z nich syropów, gdyż mimo właściwości leczniczych posiadają również związki toksyczne. Na ternie NPK możemy ją spotkać w wielu przydomowych ogrodach, starych opuszczonych siedliskach i sadach. 

Opracował: Sz.K.